sobota, 13 marca 2010

Eye czyli cały jestem z filcu...



Eye to bohater animacji "An Eye for Annai" Jonathana Klassena, która ukazała się w ramach wydawnictwa Pictoplasmy "Characters in motion 2". Generalnie pełna metafor animacja drogi:) Jednookie stworzenie wędruje w poszukiwaniu drugiego oka, które dostrzega w różnych obiektach. Niestety najczęściej obiekty wraz z okiem "czmyhają". Zrezygnowany, wyrzucony na brzeg oceanu po bliskim spotkaniu z ośmiornicą, spotyka ostatecznie podobne stworzenie z trzema oczkami. Wszystko kończy się zatem szczęśliwie i symetrycznie. Stąd inspiracja na filcowy odpowiednik, którego dokumentacja powyżej.

2 komentarze:

  1. Ja wam dam "filcowy odpowiednik", stworzenia! Eye to Eye.
    Dziś dobrze być asymetrycznym. Cała rzeczywistość to wielka asymetria. Ale Eye to pogodny chłopak – tylko trochę zagubiony. Jak wielu z nas.

    OdpowiedzUsuń
  2. To fakt, Eye to Eye. Jedyny i niepowtarzalny.

    OdpowiedzUsuń